Jak tam Mikołajki Kochani? Byliście grzeczni?
Dzisiaj znowu wprowadzę Was w lekko świąteczny nastrój ;) Ja już wczoraj nie mogłam wytrzymać i ubrałam swoją choinkę, i jest cudnie ;)
Wosk, z którym przychodzę do Was dzisiaj to mój kolejny ulubieniec ;) Znowu jest to zapach z Kringle Candle, tym razem o nazwie Holiday Cookies. Wąchaliście go? Nie? Żałujcie!
Jak pachnie to cudo? Przepięknie! Jest to typowo ciasteczkowy zapach. Maślane ciastka z lukrem. Mmmm... To jest to! Wosk jest mega wydajny, intensywny i kuszący. Pachnie w całym domu świeżo pieczonymi ciastkami. A wiadomo święta bez ciasteczek, to nie święta ;)
Uwielbiam ten zapach i niestety muszę się w końcu zaopatrzyć w kolejne opakowanie, bo to już wypaliłam ;)
Moja ocena 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz